Opublikowane właśnie wyniki za styczeń wskazują, że mamy do czynienia z wyższą inflacją niż zakładali ekonomiści. Nasze portfele kurczą się, a lokaty czy depozyty bankowe przestały być atrakcyjne. Trzeba szukać alternatyw.
Ceny towarów i usług w styczniu były wyższe średnio o 2,7% do analogicznego okresu rok temu. Okazało się, że rzeczywistość jest dużo bardziej ponura niż prognozy ekonomistów i analityków rynku. Specjaliści zakładali, że inflacja w styczniu będzie na poziomie 2,4%. Wielu z nich pozostawiało jednak furtkę tym przewidywaniom i wskazywali, że ciężko jednoznacznie określić wielkość inflacji, gdyż znajdujemy się w ekstraordynaryjnych czasach.
Narodowy Bank Polski próbuje nadal zaszczepić w Polakach odrobinę optymizmu i zakłada, że to okres przejściowy. Zdaniem NBP sytuacja powinna unormować się w drugiej połowie bieżącego roku. Tutaj nie ma jednak zgody pomiędzy analitykami rynku, a przedstawicielami Narodowego Banku Polskiego. Zdaniem wielu ekspertów, koszty życia będą się cały czas zwiększały, a siła nabywcza pieniądza słabła. To najwyższy czas, żeby zadbać o nasze domowe budżety oraz oszczędności.
Obecnie ponad połowa Polaków dostrzega realny problem, jakim jest inflacja. Frustrują nas ceny towarów i usług, a w konsekwencji fakt, że w naszych portfelach zostaje coraz mniej. Równolegle popularne do niedawna konta oszczędnościowe, lokaty czy depozyty tracą racje bytu. Po obniżeniu stóp procentowych stały się one zupełnie nieopłacalne. Przyczyniło się to do zakiełkowania myśli, że czas poszukać alternatywnych sposobów na lokowanie kapitału.
Dzisiaj coraz chętniej decydujemy się na zakup obligacji, nieruchomości lub metali szlachetnych. Najlepiej, oczywiście, dywersyfikować swoje portfele inwestycyjne. Warto wiedzieć, że nie trzeba posiadać znacznych aktywów, żeby zacząć inwestować z głową np. w złoto, srebro, platynę czy pallad.
Ostatnio do łask powróciło srebro, a cena za uncję notowała duże wzrosty. Nic jednak nie przebije niesłabnącego popytu na złoto inwestycyjne. Dzisiaj ten królewski kruszec kupują zarówno ci bardzo zamożni, jak i ci mniejsi inwestorzy. Z racji, że złoto można zakupić w różnych formach (złote sztabki i złote monety bulionowe) i wariantach wagowych stało się ono atrakcyjne, również jako nietuzinkowy prezent. Myślenie Polaków o metalach lokacyjnych zdecydowanie zaczęło się zmieniać. Szczególnie zaś w obliczu absolutnej potrzeby poszukiwania alternatywnych sposobów inwestowania.
Nie bez powodu, złoto od lat jest uważane za tzw. bezpieczną przystań. Szczególnie dzisiaj, kiedy czasy nadal są dość niestabilne – warto zadbać o swoją i bliskich przyszłość.
